Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2018

Śnieżka 2018 - rodzinna wyprawa

Co to był za szalony czas?! Piękny czas! Wiele razy już pisałam i mówiłam, że Śnieżka pokazała mi nowe oblicze. Niby wiesz, że w górach może padać, wiać i widoki kryć się mogą za mgłą ale jadąc tam masz cały czas nadzieję, że będzie umiarkowanie słonecznie i powalająco, bo jedziesz z Rodziną! ... to ostatnie było ;) .... Zacznijmy od początku. Zapisy i ja, Monia – największy szałaput świata. Nie jest to do końca prawdą, bo potrafię się zorganizować ale potrafię też wiele rzeczy zaplątać i czas na ich odplątanie albo otrzymanie wiadomości sprowadzającej na ziemię, powala mnie za każdym razem (choćby trwał minutę!). W tym chaosie jest metoda. A jaką miałam na zapisy, w których „kto pierwszy, ten lepszy”? Zredagowanie treści przelewu dzień wcześniej. Pomogło? Owszem. Dokonałam tylko małej korekty w polu „tytułem”, ponieważ w ostatniej chwili zrezygnowałam ze startu na dystansie średnim, oraz zmiany w formularzach rejestracyjnych – niby miałam pozwolenie od Rodziny, która