Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2017

Podsumowanie roku 2017?! Już?!

1290 biegowych kilometrów 52 godziny treningu obwodowego 174 kilometry w rowerowym siodle i inne ;) 2017 rok. Rok debiutu górskiego i maratońskiego. Rok dobrych startów i rok biegowych błędów. Dobiega też końca rok pisania bloga. I z wiadomych względów mogę już ten rok zamykać. Zawsze mogło być lepiej i zawsze mogło być gorzej. Jest tak, jak jest ... i inaczej być nie będzie! Czy jestem zadowolona? Ja? Amatorka? Tak. Mimo wszystko. Cały czas mam marzenia czasowe na każdym dystansie: - 55 minut na 10, asfaltowych, kilometrów ... będę szukać nowej, szybkiej i płaskiej trasy ale za taki wynik w Murowanej Dyszce dałabym wiele przepoconych na treningach koszulek - oł! jeaaah! - 01:10:00 na Dziewiczej Górze - na dwóch rundach, - 02:10:00 w półmaratonie - w tym roku już prawie było :D - 04:30:00 w maratonie - Yhm! Yhm! Miałam chwycić byka za rogi w kwietniu, przenoszę ten plan na jesień. Świadomie omijam temat pięciu kilometrów, choć od nich zacznę. Nie ma innej opcji.