Zbieg sprawdzony również - do przeżycia na hamulcu - powiedziałam Tomkowi, że ja nie wiem czy to nie jest aby błędem ... że tu jestem. Tomasz to nasz drużynowy długodystansowiec, góry mu nie obce, uparciuch straszny - swój swego zrozumie (w tym ostatnim) ;)
Szykuje się bieg bardzo kameralny. Pojawiają się znajome twarze ;)
Sławka z Damianem.
Reakcja Sławki na moje planowe dwa okrążenia ... dziękuję! to było takie prawdziwe!
Za chwilę rozgrzewka i ogłoszenia drobne informujące o trzymaniu się pomarańczowych taśm (trasa była również przygotowana dla rowerzystów na zupełnie innych zawodach, w zupełnie innym dniu).
3,2,1 ... start!
Miała być przygoda, nie miało być ciśnienia a nakręciłam się negatywnie na tej pierwszej pętli bardzo. Zanim to sobie uświadomiłam był już 1-2 kilometr i dowiedziałam się od dziewczyn z trasy pięciokilometrowej, które widząc mój nr startowy i zachęcały mnie do biegu, że nie ma to jak "koncertowo się zeszmacić". Ha! Ha! no nie ma!
Obiecałam sobie, że na płaskim biegnę, na zbiegach puszczam hamulec a podbiegi pokonuję marszem ... napierając ile się da!
Matko Kochana! Ta cholera - góra - się nie zmieniła! Czaruje zielenią na całego ale cały czas stoi w miejscu i się śmieje! Nienawidzę! Kocham!
![]() |
uśmiech? foto: szaszner.com |
Pierwsze podejście - zbieg - wypłaszczenie - widok na strefę mety i drugie podejście i marzenie o tym, by ten koszmar się skończył! niech już będzie rynna i Kiler - ten hardcorowy zlot w dół! słyszę za sobą pierwszego zawodnika z kijkami - mijam półmetek i zatrzymuję się przy stoliku z wodą ... Zejść?! Czy nie zejść?! - te pytania biegną i idą ze mną od czwartego kilometra - ile ja się nawyzywałam w tej swojej głowie! ile razy rzuciłam przekleństwo w myślach, to moje! - a na Chojniku zejdziesz? zatyka? odetka! będzie upał albo deszcz? będzie ciężko ale nie będzie zagrożenia życia ... będziesz napierać dalej! nieważne w jakim tempie! - piję wodę, schładzam głowę i odwracam się w stronę tego delikatnego wzniesienia, które jest niezmienne na początku każdej pętli! idę! trochę podbiegam i ... na punkcie kontrolnym mówię, że to ja jestem ostatnia, niestety! Pan mnie informuje, że jeszcze powinien być jeden numer i musiałam osobę z tym numerem minąć - nie minęłam! - no to była rezygnacja z dalszego biegu. nic nie wiem! skręcam w lewo i biegnę w dół ... sama ... patrzę na niebo i mam swojego najlepszego biegowego przyjaciela za towarzysza - księżyc jest na swoim miejscu :) ja nie zejdę! choćby nie wiem jak bolało i jak bym była głodna! ;) nie zejdę! #niemamowy!
Mam nadzieję, że Tomek
będzie w pobliżu strefy biegu - nie ma! Kurka wodna! kluczyki do
samochodu nadal ze mną! niech nie wychodzi poza strefę ciepła z
ogniska!
Na szczycie melduję swą obecność i nadzieję na drożdżówkę na mecie - spokojnie! są! - no niestety ... po wesołych oklaskach podczas finiszu otrzymałam pierniki ;) na dwie nogi!
Na szczycie melduję swą obecność i nadzieję na drożdżówkę na mecie - spokojnie! są! - no niestety ... po wesołych oklaskach podczas finiszu otrzymałam pierniki ;) na dwie nogi!
![]() |
koniec! foto: szaszner.com |
Doprowadziłam się do porządku przebierając w cywilne ciuchy. Króciutki czas przy stole i droga powrotna do domu - Tomasz trochę ostygł ;) trzeba było grzać w aucie!
Tak to właśnie było! Nie było lekko! Wiedziałam, że przyjemnie nie będzie! Czy było warto dać sobie takie baty? Warto! Na Dziewiczej Górze zawsze warto! Ona oddaje wszystko z zapasem!
Wynik - za maratonczykpomiarczasu.pl
Wynik
brutto: 1:23:06
Czas netto: 1:22:55
Tempo: 08:01
Czas netto: 1:22:55
Tempo: 08:01
5km
0:39:08 (63)
Miejsce open: 62
Miejsce wśród kobiet: 15
Kategoria wiekowa: K40
Miejsce w kategorii wiekowej: 3
Czyli można być ostatnią na mecie i trzecią na pudle w swej kategorii! ;) ta radosna nowina zastała mnie już w domu - małe szczęście a jak cieszy! :D
Bang! Bang!
Miejsce open: 62
Miejsce wśród kobiet: 15
Kategoria wiekowa: K40
Miejsce w kategorii wiekowej: 3
Czyli można być ostatnią na mecie i trzecią na pudle w swej kategorii! ;) ta radosna nowina zastała mnie już w domu - małe szczęście a jak cieszy! :D
Bang! Bang!
Komentarze
Prześlij komentarz